Cala historia zaczela sie w piatek, kiedy to moj wspanialomyslny E. poprosil mnie o skonczenie pracy nieco wczesniej pod pretekstem podwojnej randki z jeszcze jedna inna para znajomych. Stwierdzilam, ze czemu nie i skonczylam sobie prace nieco wczensiej. Kiedy juz sie przygotowalam do wyjscia, E napisal, ze przyjedzie po mnie jego kolezanka, bo on i jej chlopak musza zostac dluzej w pracy. Plan byl taki, ze ona miala mnie odebrac, mialysmy isc do restauracji i na nich tam poczekac. Po przyjechaniu na miejsce, zadzownil do mnie E i powiedzial dwa zdania: Mam na sobie kostium "Gdzie jest Wally". Znajdz mnie." Wow, swietnie , zimno jak cholera, a jemu zabaw sie zachcialo. Chodzilam w kolko z jego kolezanka i kiedy w koncu odwrocilam glowe, zobaczylam go stojacego z kolega i faktycznie ubranego w ten kostium. Podeszlysmy blizej i wyobrazcie sobie, ze do momentu , kiedy ta dziewczyna odpalila aparat w telefonie nadal nie wiedzialam co sie swieci. Potem zdalam sobie sprawe, ze on chce mi sie najnormalniej w swiecie oswiadczyc!! Podeszlam blizej, zamarlam kiedy wzial moja reke i popatrzyl mi sie prosto w oczy mowiac te wszystkie mile rzeczy, a na koniec ukleknal i zapytal sie czy wyjde za niego. No jasny gwint, jasne ze wyjde!!! :D No ok, dodam, ze sie ze wzruszenia poplakalam. Taaaa , ja zajebiscie twarda babka lol. Nagle zza murku, wyskoczylo paru naszych innych znajomych z szampanem, ktorego otworzylismy i wypilismy na miejscu. Na koniec udalismy sie do restauracji na kolacje i kilka drinkow, bo w koncu jest co swietowac :-)
Rowniez, nie bez powodu zmienilam zdjecie glowe bloga, ktorym jest San Diego, poniewaz to wlasnie to miasto bedzie moim domem na kolejne dwa lata ( oczywiscie dopiero po zakonczeniu programu Au Pair.)
Rowniez, nie bez powodu zmienilam zdjecie glowe bloga, ktorym jest San Diego, poniewaz to wlasnie to miasto bedzie moim domem na kolejne dwa lata ( oczywiscie dopiero po zakonczeniu programu Au Pair.)
Jestem najszczesliwsza osoba na swiecie :) |
Piersconek okazal sie nieco za duzy i obecnie czeka na pomniejszenie :D |
HALLOWEEN
ooo jak się ciesze! Gratulacje!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńdziekuje!!!! :)
UsuńGratulacje!:D lepsza baza na te dwa lata nie mogla sie trafic :D
OdpowiedzUsuńdziekuje!!! ;-)
UsuńGratulacje!:D lepsza baza na te dwa lata nie mogla sie trafic :D
OdpowiedzUsuńo matko, gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńGratulacje! To chyba najlepsza rzecz, która mogła Ci się przytrafić! ♥
OdpowiedzUsuńDziekuje !! :-)
UsuńPiszemy do siebie codziennie a ja się z bloga dowiaduje jak to wszystko było pokolei :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze dla Was! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńdziekuje !!
UsuńSuper :) Gratulacje dla Was :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.paulaintheusa.blogspot.com
dziekuje! na pewno zajze na twoj blog w wolnym czasie :-)
UsuńGratuluje ;D woooow nieźle !!!! ;D:D:D
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
UsuńAwww gratulacje! No to masz niezapomniane haloween :D
OdpowiedzUsuńdziekuje! no nie zapomne do konca zycia!:)
UsuńWooow.. ale fajnie!! Gratulacje! :D
OdpowiedzUsuńdziekuje :))
UsuńDawno nie czytałam blogów, wchodzę, a tu proszę - taka nowina! Świetnie ♥ Gratulacje!
OdpowiedzUsuńo mamuniu ! Jak cudownie ! Gratuluję M.!! <3 To takie urocze, że się niczego nie domyśliłaś. :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! :* :) A twoja rodzina nie szuka może przyszlej Au Pair? Hahah
OdpowiedzUsuń