niedziela, 16 marca 2014

It's my bday bi*ch!

Wczoraj minęła połowa marca, a to znaczy, że za 2 tygodnie wyprowadzam się z Warszawy. Kończę również swoją 15miesięczną pracę w Proworku. Znaczy to również, że wczoraj skończyłam 24 lata oraz że za całe 64 dni ponownie postawię nogę, rękę i wszystko inne na hamerykańskiej ziemi!

Warszawę zamieszkiwałam przez całe 3,5 roku i wiem, że jeśli kiedykolwiek wrócę do PL i będę zamierzała gdzieś osiąść na stałe to będzie to raczej Warszawa, no ewentualnie Wrocław.
Lubiłam okres studiów i wspominam go dobrze. Najlepiej wspominam pierwszy rok studiów, który był chyba najbardziej imprezowym rokiem w moim życiu :D Źle wspominam na pewno zepsutą windę podczas jednej z imprez za którą musieliśmy zapłacić 2500 zł. oraz moje wieczne przeprowadzki i mieszkanie z dziwnymi ludźmi. Polecam okres studiów wszystkim osobom, które tego jeszcze nie doświadczyły!:D
Podczas studiów i mieszkania w Warszawie poznałam wspaniałych ludzi i mam ogromną nadzieję, że pozostanę z nimi w kontakcie, są to osoby na których zawsze mogę liczyć. Miałam szansę również zrobić karierę w Subwayu, w lodziarni Grycan w MG Eat'cie aż w końcu trafiłam do Proworku. Przyzwyczaiłam się do tej pracy i polubiłam ją, nie mogłam natomiast znieść tego, że kilka razy w tyg dowiadywałam się, że kolejna dziewczyna wylatuje do USA i w końcu sama postanowiłam zrealizować swoje postanowienie ,czyli "po obronie wracam do USA" :-)

Zostając przy temacie imprez, to oczywiście urodziny=impreza! Nie mam w zwyczaju chwalić się prezentami, ale dziękuję przede wszystkim za


1 dolar!! Monia już dba o to, żeby mi pieniędzy za oceanem nie zabrakło :) Będzie to mój dolar na czarną godzinę!

Kubek też ze mną leci do USA na wypadek gdybym chciała zapomnieć skąd pochodzę :)




Album ze zdjęciami z okresu studiów - też leci ze mną :D 


No i otwieracz do piwa oczywiście w wiadomym kształcie, nie wiem czy to dobry pomysł żeby go wsadzić do walizki ;> ?

Muszę przyznać, że nie mogę się doczekać powrotu do domu, tego, że przez całe 1,5 miesiąca będę mogła spać w swoim własnym pokoju i łóżku. Nie będę musiała już dzielić z nikim mieszkania i w końcu będę mogła trochę odpocząć :)

Powoli zaczynam też myśleć o prezentach dla mojej HF, mam już nawet pomysły co kupić, ale na to poświęcę osobnego posta.

M.


8 komentarzy:

  1. 100 lat 100 lat :)
    Czas szybko leci :)

    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pomoc ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń! :) Fajny ten album, zawsze uważałam, że należy zbierać zdjęcia! :D A co do prezentów dla HF... Napisz posta jak najszybciej, bo ja główkuję i nic nie mogę wymyślić, a wyjazd z dnia na dzień coraz bliżej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuję :) a co do posta to myślę , że w tym tygodniu już się pojawi :)

      Usuń
  3. Wybacz, że tak prosto z mostu - ale co robiłaś w Proworku i ile mniej więcej wynosiły Twoje zarobki? To była praca dodatkowa, stała?
    Pozdrawiam i udanych zakupów dla Host Family życzę :)
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  4. Pracuję w Proworku jako kosultantka ds wyjazdów Au Pair do Europy, praca stała. Jesli chodzi o zarobki, to pozwól, że zachowam to dla siebie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Spóźnione, ale są - WSZYSTKIEGO NAJ NAJ! :)

    OdpowiedzUsuń