Wczoraj minęła połowa marca, a to znaczy, że za 2 tygodnie
wyprowadzam się z Warszawy. Kończę również swoją 15miesięczną pracę w Proworku.
Znaczy to również, że wczoraj skończyłam 24 lata oraz że za całe 64 dni
ponownie postawię nogę, rękę i wszystko inne na hamerykańskiej ziemi!
Warszawę zamieszkiwałam przez całe 3,5 roku i wiem, że jeśli
kiedykolwiek wrócę do PL i będę zamierzała gdzieś osiąść na stałe to będzie to
raczej Warszawa, no ewentualnie Wrocław.
Lubiłam okres studiów i wspominam go dobrze. Najlepiej
wspominam pierwszy rok studiów, który był chyba najbardziej imprezowym rokiem w
moim życiu :D Źle wspominam na pewno zepsutą windę podczas jednej z imprez za
którą musieliśmy zapłacić 2500 zł. oraz moje wieczne przeprowadzki i mieszkanie
z dziwnymi ludźmi. Polecam okres studiów wszystkim osobom, które tego jeszcze
nie doświadczyły!:D
Podczas studiów i mieszkania w Warszawie poznałam wspaniałych ludzi i mam ogromną nadzieję, że pozostanę z nimi w kontakcie, są to osoby na których zawsze mogę liczyć. Miałam szansę również zrobić karierę w Subwayu, w lodziarni Grycan w MG Eat'cie aż w końcu trafiłam do Proworku. Przyzwyczaiłam się do tej pracy i polubiłam ją, nie mogłam natomiast znieść tego, że kilka razy w tyg dowiadywałam się, że kolejna dziewczyna wylatuje do USA i w końcu sama postanowiłam zrealizować swoje postanowienie ,czyli "po obronie wracam do USA" :-)
Zostając przy temacie imprez, to oczywiście urodziny=impreza!
Nie mam w zwyczaju chwalić się prezentami, ale dziękuję przede wszystkim za
1 dolar!! Monia już dba o to, żeby mi pieniędzy za oceanem nie zabrakło :) Będzie to mój dolar na czarną godzinę!
Kubek też ze mną leci do USA na wypadek gdybym chciała zapomnieć skąd pochodzę :)
Album ze zdjęciami z okresu studiów - też leci ze mną :D
No i otwieracz do piwa oczywiście w wiadomym kształcie, nie wiem czy to dobry pomysł żeby go wsadzić do walizki ;> ?
Muszę przyznać, że nie mogę się doczekać powrotu do domu, tego, że przez całe 1,5 miesiąca będę mogła spać w swoim własnym pokoju i łóżku. Nie będę musiała już dzielić z nikim mieszkania i w końcu będę mogła trochę odpocząć :)
Powoli zaczynam też myśleć o prezentach dla mojej HF, mam już nawet pomysły co kupić, ale na to poświęcę osobnego posta.
M.
100 lat 100 lat :)
OdpowiedzUsuńCzas szybko leci :)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pomoc ;)
Dziękuję :)
UsuńWszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń! :) Fajny ten album, zawsze uważałam, że należy zbierać zdjęcia! :D A co do prezentów dla HF... Napisz posta jak najszybciej, bo ja główkuję i nic nie mogę wymyślić, a wyjazd z dnia na dzień coraz bliżej!
OdpowiedzUsuńdziekuję :) a co do posta to myślę , że w tym tygodniu już się pojawi :)
UsuńWybacz, że tak prosto z mostu - ale co robiłaś w Proworku i ile mniej więcej wynosiły Twoje zarobki? To była praca dodatkowa, stała?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i udanych zakupów dla Host Family życzę :)
Karolina
Pracuję w Proworku jako kosultantka ds wyjazdów Au Pair do Europy, praca stała. Jesli chodzi o zarobki, to pozwól, że zachowam to dla siebie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpóźnione, ale są - WSZYSTKIEGO NAJ NAJ! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :))
Usuń