środa, 4 czerwca 2014

Co nie co o...Ameryce !

Ameryka znacznie różni się od europejskich miast, sama w wielu nie byłam, ale byłam w wystarczającej ilości, aby stwierdzić, że to zupełnie dwa inne światy. Ludzie tu są inni, zasady tu są inne, jedzenie jest inne, zwyczaje są inne... Wszystko jest inne! 
Na prawdę polubiłam tutaj to, że praktycznie wszyscy ludzie odżywiają się o tych samych porach, czyli śniadanie, snack, lunch, snack, kolacja i koniec. Tak, wiem w Polsce tez mogłam się tak odżywiać, no ale szczerze mówiąc, byłam na to chyba za leniwa, tymczasem tutaj wpadłam w ich "rutynę", czyli robię praktycznie wszystko o tej samej porze, co jakby nie było uważam za wielki plus. Amerykanie (przynajmniej moi) piją wodę z kranu, wszystko byłoby ok, gdyby była to woda zdatna do picia, tymczasem ona smakuje jak woda z chlorem, równie dobrze mogłabym pójść się napić do basenu, serio. Dlatego też, kupuje wodę dla siebie, albo po prostu dodaję do ich wody cytryny, wtedy nic nie czuć, a smakuje jak woda cytrynowa :D Jeśli chodzi o jedzenie, to moja rodzina odżywia się całkiem dobrze, a ja razem z nimi. W lodówce zawsze są warzywa, owoce, nie ma zbyt dużo fast foodów i szczerze mówiąc jest mi to bardzo na rękę. Co więcej stałam się chyba chamskim "Amerykaninem na drodze", co to znaczy? Znaczy to tyle, że jeśli jest korek i chcesz zjechać z jednego pasa na drugi to najlepiej wyjdź z samochodu, podejdź na kolanach do gościa, który miałby cię wpuścić i go błagaj. Tak, tak się tutaj ludzie zachowują podczas korków (przynajmniej w moim mieście), oczywiście są wyjątki, ale zdarzają się one bardzo rzadko i właśnie dlatego opisałam siebie wyżej jako "chamska Amerykanka na drodze", zaczęłam robić to samo. Po co mam wpuszczać kogoś, skoro nikt nie wpuszcza mnie? (Czasami robię wyjątki, żeby nie było). 

Za mną kolejne 3 dni "pracy", czego w zasadzie pracą nie można nazwać. Czasami się zastanawiam do czego jestem potrzebna tej rodzinie, do tego, aby zapełnić im czwarte piętro? Chcieli mieć trzecią córkę, czy może kogoś do towarzystwa? Moja praca zacznie się pewnie z dniem zakończenia się szkoły dzieciaków, potrwa przez 1,5 miesiąca, a później znów zacznie się to samo. Cóż, jeśli im to odpowiada to oczywiście mi też! 

Od początku tego tygodnia zaczęłam chodzić na tenisa. Jestem samouczkiem, tak samo jak Nina z którą chodzę i Ewelina, która do nas czasami dołącza. No dobra, byłyśmy dopiero 2x , ale to dopiero początek :D Musze przyznać, że w telewizji wygląda to nieco lepiej, wydaje się być hmmm łatwiejsze? No nic jak to mówią "trening czyni mistrza" !




Osak na korcie, tego jeszcze nie było :D

Dziś po południu wybrałyśmy się z dziewczynami na koncert, który rozpoczął letni sezon w parku, gdzie uczęszczamy na nasze "lekcje" tenisa. Hmm... jakby to opisać, trafiłyśmy w sam środek tajfuna? Nie, nie to miałam na myśli :D No dobra, byli tam sami ludzie 50+ , małe dzieci i MY - gwiazdy z Polski! Nie powiem, koncert mi się nawet podobał, nie przepadam za tego typu muzyką, ale głosy tych dziewczyn były na prawdę świetne! 



Jakby ktoś chciał wiedzieć to jest to śpiewająca rodzina :D


Poniżej: Poznajcie Romana, jest w środku!


Pozdro600 :)

11 komentarzy:

  1. Inna mentalność i w ogole ;) mi sie najbardziej u nich podoba to ze tam nikogo nie interesują twoje sprawy a kazdy cieszy sie z Twoich sukcesów ;) a nie jak u nas

    OdpowiedzUsuń
  2. Moi hosci pija wode "z lodowki" ale to tez kranowa wiec wiem co czujesz! Sam chlor i nic wiecej -.- "chamska Amerykanka" haha to takie idealne okreslenie! ale zdarzaja sie ludzie, ktorzy cie wpuszcza (jesli juz im sie zaczniesz wpierdalac), wiec nie jest zle :D robie to samo! No i racja, Amerykanie sa INNI, w kazdym tego slowa znaczeniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woda z lodowki przechodzi przez filtr znajdujacy sie w niej, wiec nie smakuje chlorem jak masz dobry filtr i regularnie wymieniasz ;)
      Amy

      Usuń
    2. No ja mam wszystko dobre i wymieniane regularnie a jakoś nadal to czuje, może jestem zbyt wyczulona czy cos :D

      Usuń
    3. Haha też czuje chlor xd A hości zbają o takie rzeczy bo już kilka razy miałam wizytę ogromnego murzyna od spraw RTV i AGD :D I jednak wolę wodę z butelki. POLAND SPRING RULEZ haha <3

      Usuń
    4. Moze ja juz sie przyzwyczailam mieszkajac tu juz 6 lat nie czuje chloru :)

      Usuń
  3. O loool :D ale super śpiewająca rodzinka haha.
    Hej, wakacje już tuż-tuż, to może jakieś obowiązki się pojawią. Ale na dzień dzisiejszy, to nie ma co narzekać, co?
    Z tym tenisem to świetna sprawa - płacisz dodatkowo, czy używasz członkostwa rodzinki?

    buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tutaj jest kort, który można uzywac za darmo, a pileczki i rakiete mam od kolezanki z którą gram :)

      Usuń
  4. To super, że nie masz dużo pracy :) A na czym dokładnie polegają obowiązki w ciągu tygodnia?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hm , rano daję śniadanie dzieciom i robię im lunch, po południu czekam na nich az wrócą ze szkoły , jak hostki nie ma w domu to robie z nimi zadanie , zawoże na dodatkowe lekcje jak mają i jak mam czas i oni chcą to rysujemy albo w jakąś grę zagamy, tak to wygląda w ciągu tyg w roku szkolnym :D

      Usuń
  5. tenis to najlepszy sport jaki znam ♥

    OdpowiedzUsuń