środa, 29 stycznia 2014

"Nie chwal dnia przed zachodem słońca"

TO jest powód dla którego nie mogę skorzystać z oferty państwa V. Jednocześnie ukazuje on mój obecny stan, jakim jest mega ogromna złość!


Spoko, przecież skoro założyłam to żelastwo na zęby, to znaczy, że muszę je teraz nosić do końca. 

Pani T miała mi dziś dać odpowiedź co do zatrudnienia mnie jako Au Pair- musiała ogarnąć datę mojego ewentualnego przylotu, czyli 21/04. Byłam święcie przekonana, że po 3h. rozmów z jej rodziną zostanę zaakceptowana i tym samym będę miała z głowy to szukanie rodziny, tym bardziej, że w feedbacku napisała "my family LOVE Marlena", ale nie, niestety mój perfect match przeleciał koło mnie i rozprysł się jak bańka mydlana! Problem polega na tym, że niania Pani T. nie może zostać dłużej, a oni potrzebują kogoś, kto zajmie się dziećmi asap i nie mogą czekać 3 miesiące, a ja nie mogę wylecieć wcześniej bo mam żelastwo na zębach! 
Pewnie zastanawiacie się dlaczego nie mogę wylecieć z aparatem, otóż zostały mi max 2-3 miesiące noszenia i wolę to wszystko zakończyć przed moim wyjazdem, bo co będzie jak przypadkiem zostałabym w USA na stałe? Wówczas za ściągniecie aparatu tam musiałabym zapłacić miliony monet.

I am mad as hell!!

Nawet przez chwilę pomyślałam, że w sumie chyba mi już tak nie zależy na tym wyjeździe i że skoro nie mogę być u tej rodziny to nie będę u żadnej! 
Dzięki bogu to była tylko chwila i już minęła...

Moja obecna sytuacja wygląda tak, że w sb. mam rozmawiać z rodziną z Pennsylvanii - ci co mają bliźniaki 2,5 roczne. I tak wiem, że nie polecę do nich, bo mam zerowe doświadczenie w opiece nad takimi małymi dziećmi. Swoją drogą dziwi mnie, że zgłaszają się do mnie rodziny z małymi dziećmi, skoro w aplikacji mam wyraźnie zaznaczone, że mam doświadczenie i chcę się zajmować tylko dziećmi w wieku 5+...

Wiem,że mam jeszcze dużo czasu i , że na pewno będę miała jeszcze jakieś zgłoszenia, ale co ja na to poradzę, że chciałam wyjechać do państwa V! 

Pani T. podała mi swój numer telefonu, adres i wszystkie namiary na siebie i napisała, że jak tylko będę chciciała zwiedzić Kalifornię będąc w USA to mam się do nich odzywać, ponad to mamy zostać w kontakcie, gdyby coś się zmieniło z ich strony, a na koniec napisała 

Our care may fall through and you may get to California or want to come visit. We are more than happy to take you around.
Honestly, you are GREAT!!!! I feel as though I would love to hang out with you.

chlip, chlip...

7 komentarzy:

  1. hej, głowa do góry - choć to brzmi banalnie.
    Nic nie dzieje się bez przyczyny, choć faktycznie - też wkurzyłabym się niesamowicie.
    Ale ząbki będą zrobione do 3 miesięcy i znajdziesz swój perfect :) seriously!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam aparat na zębach i denerwuje mnie kiedy nie raz krzyżuje moje plany :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Może to znak że to niej był Twój perfect match i że znajdzie się ktoś 1000 razy lepszy od nich!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jak Adrianna, też wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Nie załamuj się, kochana- zobaczysz, że jeszcze się ułoży i będzie absolutnie idealnie! :) i pozostań z nią w kontakcie- warto! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a moze porozmawiaj z otrodonta czy leczenia nie da sie przyspieszyc ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zamierzam to zrobić pojutrze, bo mam wizytę :) Ale wątpię...

      Usuń
  6. ja na Twoim miejscu zostawilabym ten aparat na zebach, napewno wlozylas w to duzo kasy, nerwow ;) a to tylko pare msc jeszcze i bedziesz sie mogla cieszyc hollywodzkim usmiechem, a rodzinki nie zajace, bedziesz miala jeszcze ich z pewnoscia duzzzo ;)

    OdpowiedzUsuń