czwartek, 21 stycznia 2016

Koniec swiata! Spadlo troche sniegu ....

Wstajac dzisiaj o 6.20 modlilam sie o jedno-zeby szkoly nie byly zamkniete. Wczoraj wieczorem zaczal proszyc snieg i wszyscy od razu dostali swira. Moi hosci chcieli podjechac do sklepu, ale utkneli w korku i kiedy w ciagu 15 min przejechali jakies 300 metrow postanowili zawrocic do domu. No nic. Szkole odwolali. Odwolali, bo na zewnatrz byly 3 cm sniegu. Na ten weekend zapowiadaja burze sniezne, ma spasc od 18 do 24 inch sniegu. Najlepsze jest to, ze ma sie zaczac jutro po poludniu, czyli dzieci spokojnie moglyby isc do szkoly, ale nie... szkola jutro tez jest odwolana. Dostaje wscieklizny za kazdym razem jak tak robia, bo rozumiem, ze gdyby lezalo 5 metrow sniegu, gdyby drogi byly sliskie, ale do cholery... drogi sa czarne i snieg sie caly stopil.... No ale coz, jestesmy w Ameryce. W kraju, gdzie licza sie tylko dzieci i gdzie ludzie sa na ich punkcie przewrazliwieni. Moja hostka pojechala na zakupy spozywcze i szukala pod supermarketem miejsca do zaparkowania chyba z 10 minut. I to w ciagu tygodnia. Dokladnie wczoraj. Przysiegam, ze polki sklepowe sa puste, lodowki z mlekiem czy jajkami tez, w sklepie bylo milion ludzi i wszyscy sa przygotowani na kataklizm. Jakby co najmniej miala nas napasc zgraja zombie. Z jednej strony mnie to bawi a z drugiej strony jest to troche zalosne. No ale coz... nikt nic na to nie poradzi. ten kraj jest specyficzny i ma swoje zasady. ciekawa tylko jestem jak to na prawde bedzie i jak ten weekend bedzie wygladal. W zwiazku z tym, ze ja wszystkie weekendy spedzam u E. ktory po mnie przyjezdza i mnie odwozi w niedziele, to juz dostalam od niego wiadomosc, ze w ten weekend przygotowal emergrncy plan jak mnie odebrac w ta zamiec, bo przeciez nie przyjedzie po mnie swoim sportowym samochodem... pozyczy od kolegi wielkiego trucka.. No na bank. Moj facet tez Amerykanin zaczal panikowac :D W zasadzie nawet mnie to nie dziwi. Smiesznie by bylo gdybym zostala na ten weekend w domu, bo moja rodzina widzi mnie zazwyczaj jedynie od pon do ptk wieczor :D No nie pozostaje mi nic innego jak poczekac na ta burze sniezna i przekonac sie na wlasnej skorze jak to bedzie :)

4 MIESIACE

Rowno 4 miesiace zostaly mi do konca programu. Kolejny raz sie powtorze, ze nie moge doczekac sie dnia i godziny kiedy w koncu bede w Kalifornii, w swoim domu, kiedy bede mogla robic co chce i nie patrzec sie na nikogo, kiedy bede miec swoja wlasna kuchnie i bede mogla trzymac rzeczy tam, gdzie mi sie podoba. Nie moge sie doczekac. Smieszne jest to, ze wszystkie rodziny na okolo zaczynaja juz szukac nowych operek, a moi sie jeszcze nawet za to nie zabrali. Podobno chca zmienic agencje na APIA i wziac kogos na edu care, ale co z tego wyjdzie to zoabczymy. Moja szkole juz skonczylam i pozostaly mi do wyrobienia jeszcze 2 kredyty, z czego juz 1,5 mam. Robie klasy muzealne tak jak w tamtym roku, jesli ktos chce informacji an ten temat to prosze o informacje w komentarzu :( (okolice DC). 

SYLWESTER

Z tego co widze to Wam  nie opowiadalam o Sylwestrze! Cofne sie do tego na moment :) Oczywiscie nie bylo mowy o spedzeniu go z nikim innym jak z moim wlasnym narzeczonym :) Poszlismy do baru zarowno z nim jak i z inna para naszych znajomych. Napilam sie. No nie powiem, ze nie. Okolo polnocy udalismy sie na dach parkingu na ktorym zaparkowalismy, aby ogladac fajerwerki i w tym momencie M. oswiadczy sie S. !! My wiedzielismy o tym wczesniej, natomiast ona chyba kompletnie sie tego nie spodziewala :) Po oswiadczynach wszyscy zadowoleni udalismy sie do domu :)



Przynajmniej jedno zdjecie udalo mi sie zrobic z fajerwerkami :D

Hmm... co jeszcze. Musialabym chyba zaczac pisac posty troche bardziej operowskie....z zycia wziete, nie tylko o moich wyjazdach. Szczerze jednak mowiac to moje operowskie zycie nie jest zbyt ciekawe. Kazdy dzien jest praktycznie taki sam, dzieci mnie nadal kochaja i ciekawa jestem co to bedzie jak przyjdzie czas na wyjazd:D Na szczescie nie wracam do domu, tylko wyprowadzam sie do innego stanu, wiec zawsze beda mogli mnie odwiedzic :) Mialam przez chwile mysl, aby poprosic ich o zakonczenie programu wczesniej, poniewaz to wiele ulatwiloby mnie i E. ale postanowilam jednak zostac do samego konca. Przynajmniej bede miec z tego pieniadze. 
Wrocilam do cwiczen. Zrezygnowalam z silowni juz jakis czas temu, a w obecnej chwili niezbyt oplacaloby mi sie kupowac nowego karnetu, wiec po prostu cwicze w domu. Na dworze jest zimno, wiec podczaj mojej siedmiogodzinnej przerwy i tak nie bardzo mam co ze soba zrobic wiec cwicze. Cwicze tak, ze od 2 dni ledwo schodze po schodach. Trzeba sie jakos pokazac w te calej Kalifornii, co nie ?

ESCAPE THE ROOM

Byliscie tam kiedys? Slyszeliscie o tym? Powiem tak. Za tania zabawa to nie jest, bo godzina kosztuje jakies 30 $, ale serio sie oplaca. Raz na jakis czas mozna. Ogladalam wczesniej programy w tv o tym, ale nigdy nie przyszlo mi do glowy, zeby w sumie tam pojsc... do czasu, az znajomi namowili E., a on mnie. Bylo swietnie! Na czym to polega? A polega to na tym, ze na godzine zostajecie zamknieci w pokoju z ktorego musicie wyjsc. Jest tam mnostwo wskazowek w roznych miejscach, ktore trzeba znalezc, pomyslec, ulozyc w calosc, zlamac kody a wlasciwie najpierw je znalezc... dostac sie do klucza, otworzyc drzwi i najnormalniej w swiecie wyjsc. Sa ludzie ktorym sie to udaje, nam niestety nie poszlo tak dobrze :D tzn. bylismy mega blisko, zabraklo nam doslownie 3 krokow z chyba 30! Jesli w ciagu godziny nie dostaniecie sie do klucza, to wchodzi babeczka, ktora tam pracuje i kolejno opowiada o reszcie zagadek, ktorych nie zdazylismy zrobic. Tak tez bylo z nami. Na koniec cykneli nam zdjecie i tyle :) Na pewno wybierzemy sie kolejny raz!! No... Jak tylko kataklizm sniezny sie skonczy bahahaha


To by bylo na tyle. Odezwe sie pewnie za pare dni, o ile przezyje ten weekend!

M.








5 komentarzy:

  1. No wiesz myślę, że to szaleństwo śnieżne jest związane z tym, że ludzie tutaj nie są przygotowani do jazdy samochodem w trudnych warunkach. Poza tym mają tutaj opony uniwersalne, więc też trudniej się jeździ. Ale fakt teraz tego śniegu za wiele nie było. Ciekawa jestem jak będzie wyglądał ten weekend. Dzisiaj byłam w targecie po 6 pm i jakoś tłumów nie widziałam, ale puste półki owszem :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie bardzo bawi sytuacja ze śniegiem, ale tłumacze to po prostu słowem Ameryka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. widziałam ostatnio "escape the room" w tv, fajny pomysł! też bym chciała spróbować, tylko czuje, że w ciągu tej godzinny byłoby bardzo nerwowo w tym pokoju...

    OdpowiedzUsuń
  4. San Diego jest super! Bylam wlasnie na 4 dni i bardzo mi sie podobalo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mogłabyś mi napisać jak wyglądają te klasy muzealne? Jeśli możesz napisz na mojego maila agnieszka.bolen@gmail.com

    OdpowiedzUsuń