czwartek, 28 maja 2015

Czy jestem dobra operka?

Moja odopwiedz brzmi "nie wiem". Skoro w sumie moi hosci poprosili mnie o zostanie na drugi rok, to chyba znaczy, ze tak? Chociaz sama od siebie moge dodac, ze na opieke nad dziecmi to ja dluzej niz rok sie nie nadaje. Zostalam tutaj to fakt, ale moje dzieci zaczynaja mnie irytowac. Nie, ok, nie oboje. Dziewczynka jest 100% lepsza niz ten maly, rudy, coraz bardziej wkur*** mnie bachor! Nie ma dnia, zeby nie beczal nad zadaniem, czy nad tym, ze pod swoje gacie basenowe zalozyl majtki. Taka sytuacja ze wczoraj. Bawimy sie na dworze, dzieci maja stroje i chlapia sie woda. Nagle mala zauwaza, ze mlody ma na sobie majtki i w smiech. Ja tez w smiech. Mlody w ryk. Ale to taki ryk, jakby co najmniej kogos obdzierno ze skory. Dostal szalu, szajby, wscieklizny...no nie wiem jak mam to jeszcze nazwac. Kopal wszystko, co stalo na drodze wlacznie z 3 samochodami. W zwiazku z tym, ze przy okazji ja o malo nie oberwalam, trzasnelam go (mam na to pozwolenie od rodzicow) i wyslalam do domu, gdzie od hosta dostal 100x mocniej niz ode mnie. Wrocil na dwor. Z morda do mnie, ze to przeze mnie dostal od ojca, bo ja wyslalam go do domu. Ja w smiech. Moja cierpiwosc do tego gowniarza na prawde sie powoli konczy i jak mam sie z nim uzerac jeszcze przez rok to ja dziekuje. Jaka ze mnie operka? A taka, ze z usmiechem na twarzy ide do hosta i mowie ze mlody cos przeskrobal (no dobra, nie zawsze, jak mu sie nalezy) i ze z usmiechem na twarzy patrze jak on beczy, bo dostal po dupie. Prawda jest taka, ze serio mu sie nalezy. Daje nam popalic tak mniej wiecej 3x w tygodniu wiec helol? Stwierdzam, ze chyba nie powinnam miec swoich dzieci, bo bylyby ze mna biedne. 
Moj kolejny rok zaczal sie tydzien temu i nadal stwierdzam, ze czas tutaj leci mega szybko. Za 4 tygodnie konczy sie szkola, a co za tym idzie zaczynaja sie wakacje. Wiekszosc operek oczywisice tego czasu nie lubi, ja mam wakacje juz zaplanowane i moge smialo stwierdzic, ze w tym roku powinno byc ok :)

MEMORIAL DAY

W poniedzialek byl Memorial Day i podczas, gdy moje kolezanki konczyly swoj wypoczynek nad jeziorem, moj chlopak bral udzial w paradzie w DC, a moi hosci probowali zalatwic cos waznego, ja probowalam zabrac dzieciaki na basen i do splash park, ale kolejnki byly tak dlugie, ze po przyjezdzie policji stwierdzilam, ze jest to co najmniej bez sensu i skonczylismy na basenie krytym. Po powrocie do domu, szybko sie ogarnelam i popedzilam na spotkanie z dziewczynami do DC :) Waszyngton to piekne miasto, przyzwyczailam sie do mieszkania tutaj i na prawde bede tesknic jak przyjdzie mi stad wyjezdzac :(




M.

7 komentarzy:

  1. Czyli już znam odpowiedź na moje pytanie na insta :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zazdroszcze młodego, i jedyna rada jaką ci dam (z doświadczenia z obcymi dzieciakami) to cierpliwość i obojętność, jak będziesz pokazywać negatywne emocje wobec niego (np. śmiech, krzyk) to będzie ci robił na złość. ...i nie marudź tylko wypróbuj :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak możesz bic dziecko?!!!!
    i to za to, ze sie popłakał jak z niego się śmiałaś razem z jego siostrą zamiast go obronić, wytłumaczyć, ze majtek nie zakłada sie pod kąpielówki....
    jakim cudem zostałaś operka skoro uznajesz przemoc wobec dzieci?
    Jesteś żałosna au pair!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha czekalam na fale hejtu, nie bede sie tobie tlumaczyc, bo nie znasz sytuacji wiec odpusc :) poczytaj sobie inne bloki "nie-zalosnych" operek lol . Bardzo dojrzale zrobilas nie podpisujac sie tez lol

      Usuń