niedziela, 6 lipca 2014

Dzień Niepodległości w USA plus oczywiście osom weekend

Dzień Niepodległości jest na prawdę ważnym dniem w USA i jak już Wam pewnie wiadomo, Amerykanie są bardzo patriotycznym narodem. W tym roku 4th of July przypadł w piątek, dlatego też miałam dzień wolny od pracy. Po południu wybrałyśmy się z dziewczynami do DC, aby zobaczyć pokaz fajerwerków w ten specjalny dla Amerykanów dzień. No cóż, dla nas fajerwerki to tylko fajerwerki, ale ludzie tutaj oszaleli jak tylko wszystko się zaczęło. Bili brawo, wiwatowali i cieszyli się jak dzieci :D  Wcale nie zaskoczyło mnie to, że większość ludzi miała na sobie flagi, skarpety w amerykańską flagę, kapelusze, śmieszne czapki i różne inne rzeczy, poprzez to mogli spokojnie wyrazić miłość do swojego kraju haha :D Ja się śmieję, że Pan na zdjęciu poniżej nawet się z tego powodu modlił, bo trzymał te ręce tak przez parę sekund hahaha. 

To tylko część ludzi oczekujących na pokaz...


Modlący się ktoś :D




                                     

Polish team :D


Po pokazie wybrałyśmy się do DC na piwo i do domu wróciłyśmy około 4 w nocy. Plan na resztę weekendu był prosty: plażing i smażing! Jednak nie było to takie łatwe jak sobie wyobrażałyśmy.  Na plażę miałyśmy jechać do Maryland, jednak miejsce, do którego pojechałyśmy to po 1 plaża była bardzo mała, w sumie mogłabym nawet powiedzieć , że była to mini plaża i do tego płatna $15. No sorry , nie zamierzałyśmy płacić za plażę, na której kompletnie nie było miejsca, kręciłyśmy się po okolicy całkiem długo, szukając czegoś innego w pobliżu, ale w związku z tym, że był to długi weekend wszystko było zawalone ludźmi , wygooglowałyśmy więc miejsce, które nazywało się Calvert Cliffs State Park i postanowiłyśmy spróbować tam. Dojechałyśmy na miejsce i owszem była to plaża, jednak nie taka jak sobie wyobrażałyśmy :D Ale najważniejsze, że można było poleżeć i wejść do wody chociaż na chwilę!

Droga na plażę prowadziła 1,8 mili przez las i była trochę przerażająca...



Ale widoki później wynagradzały wszystko, nawet naszą kilkugodzinną podróż :D




Medytująca Żancia:P



Na noc zostałyśmy w MD u Żanci, a dziś rano zdecydowałyśmy się wrócić do VA i pojechać nad jezioro na rowery wodne :)




Takie weekendy to ja rozumiem! Niestety czas najwyższy wrócić do rzeczywistości i oczekiwać na kolejne dwa dni wolnego :P


POZDRAWIAMY!!


M.

5 komentarzy:

  1. Woda w tym jeziorze niezbyt zachecajaca! Ale ja mam to samo w tym moim "oceanie" az strach podchodzic!! :P Juz wole nasze polskie plaze, bo przynajmniej mamy piasek a nie jakies kamienie xd

    A gdzie impreza?!?! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To byl weekend bez imprezy ale nastepny wekend juz bedzie pewnie z xd I jak dobrze pojdzie to bedzie to baza wojskowa naaaavy ;d

      Usuń
  2. aleeez mi sie podoba to zdjecie z Washington Monument i fajerwerkami w tle *.* niby fajerwerki fajerwerkami, ale Amerykance potrafia sie tym podjarac, co? :-)

    Takie przygody to ja rozumiem! Wtedy przynajmniej czlowiek pamieta GDZIE i z KIM byl, a nie tam placic 15 dolarow i szybko wyrzucic to z pamieci.

    Baw sie!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej Osom :) miałam się Ciebie już wcześniej spytać, czy robisz dla dzieciaków albo twoi hosts robią pancakes, bo mojej Zuzi strasznie smakują a teraz jeszcze są jagody i by była pycha ale jakoś wyszły mi płaskie i nie takie puchate, masz może jakiś oryginalny Amerykański przepis? Ada z Klb

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heeej! ! Wiesz ze oni tu nie robia sami takich pancakesow ?? Jak juz to kuouja zamrozone I rozmrazaja... ja sama tez nie robie ale moze podpytam kogos o przepis I dam I znac ok ?;) buuziaki! !

      Usuń