czwartek, 1 września 2016

Dostalam prace!

Tak, w koncu dostalam prace. Jestem chyba najszczesliwsza osoba na swiecie w tym momencie, bo co nie uszczesliwia bardziej jak wlasne, zarobione przez siebie pieniadze ? W ostatnim miesicu bylam na 7 rozmowach kwalifikacyjnych, zaaplikowalam na chyba 100 roznych ofert i czekalam....czekalam .... Przez jakis czas nic sie nie dzialo, nikt do mnie nie oddzwanial mowiac "heyyyy dostalas te prace!" az do ubieglego piatku. W paitek pojechalam na moja 7 rozmowe kwalifikacyjna do restaurcji, w ktorej nie bardzo chcialam pracowac (wolalam trzymac sie z dala od jedzenia), ale pojechalam. I z miejsca mnir przyjeli, bez zadnego entuzjazmu zadzwonilam do Erica i powiedzialam bez usmiechu na twarzy, ze dostalam prace. On sie ucieszyl, bo w koncu tyle na to czekalam. Zeby wyrwac sie z domu i gdzies pojsc. Przyjechalam do domu i tak siedzialam z Ericem opowiadajac jak ta praca ma wygladac oraz przegladajac menu po czym Eric stwierdzil, ze jednak najlepiej byloby dla mnie, abym otrzymala prace w sklepie sportowym do ktorego zaaplikowalam jakis czas temu i bylam tez na rozmowie kwalifikacyjnej. I wiecie co ? Doslownie po niecalych 30 min zadzownil do mnie menager tego sklepu z informacja, ze zostalam zatrudniona! Myslalam, ze padne na podloge i zamiast podziekowac wydusilam z siebie "Are you serious?" z wielkim usmiechem na twarzy. Takze zostalam zatrudniona  w ogromnym sklepie sportowym Road Runner Sports, na razie na pol etatu, ale moze w przyszlosci sie to zmieni :) Mam mega znizki na ubrania i buty wiec tez mi to bardzo odpowiada:)
Teraz to juz na pewno zregygnuje z wolontariatu, bo jak wspominalam nie bardzo chce pracowac za darmo, a chcialabym sie rowniez skupic na kursie, ktory zaczelam wczoraj. Jak na razie jestem mega przerazona, bo nie mialam nigdy do czynienia z medycyna a po angielsku to juz w ogole... Ale mam nadzieje, ze dam rade. Odzwyczailam sie juz uczyc, bo ostatni raz, kiedy zagladalam do ksiazki bylo w 2013 roku, gdy pisalam swoja prace licencjacka...
Wracajac do watku pracy, bylam tam przedwczoraj na 3h dokonczyc papierowa robote oraz pokrecic sie troche po sklepie, aby wiedziec co gdzie jest. Ludzie, ktorzy tam pracuja sa tacy mili! Do konca tego tygodnia mam wolne, bo i tak w niczym bym tam nie pomogla. Swoje szkolenie zaczynam dopiero we wtorek, bedzie ono trwalo 4 dni i po tym dopiero zaczne normalnie pracowac. Wiekszosc czasu bede spedac na kasie, co mnie troche przeraza, bo wydaje mi sie to super skomplikowane. Ale dam rade, bo kto jak nie ja! 
Czasami nadal nie moge w to uwierzyc, ze jestem sobie w Kaliforni, wrocilam do szkoly i do tego mam prace i meza. To jest cos, co kompletnie do mnie jeszcze nie dociera. Musze sie chyba bardziej z tym wszystkim oswoic mimo, ze minelo juz troche czasu...

USCIS - W sumie nie mam nic nowego do dodania, bo od kiedy dostalam moje pozwolenie na prace, kompletnie nic sie nie dzieje z moimi dokumentami. Czekam na ostatni list, ktory bedzie mial wyznaczona date interview , a mam wrazenie ze czekam juz wiecznosc! Poczekam moze do konca wrzesnia lub pazdziernika a jak nic do tego czasu sie nei wydarzy, to zadzwonie i zapytam ocb. 

Nic szczegolnego sie ostatnio nie dzialo, zrobilismy mala imprezke w mieszkaniu, pojechalam na chwile z kolezanka do La Jolla Cove naplaze zobaczyc foki. Jesli ktos bedzie mial szanse, zeby sie tam udac to jezdzcie! Znalezienie parkingu graniczy z cudem, nam zajelo to ponad pol godziny, ale na prawde oplaca sie. Oplaca sie rowniez poczekac na zachod slonca w tym smrodzie (no coz, prawda jest taka, ze foki i sea lions nie pachna).  Zachod slonca byl piekny tego dnia. 









Co jeszcze? Ok, kto gra w Pokemony ? Moj Eric sciagnal te gre jeszcze jak bylismy w DC, nie mowie ze non stop gra, tak bylo na poczatku, ale teraz juz troche przystopowal. No i stalo sie...jakis czas temu i ja sciagnelam te gre i ku mojemu zdziwnieu, to jest swieta zabawa lol. Oczywiscie w granicach rozsadku. Niedaleko nas jest jezioro nad ktore ostatnio wybralismy sie lapac te male potwory :)



On chyba tu probowal powiedziec  'zrob juz wkoncu to zdjecieeeee' , kupilam selfie stick ale nadal nie bardzo wiem jak go ustaiwc zeby zdjecie bylo dobre :D


Wrocilam do diety i do cwiczen! 
Sluchajcie, przez ostatnie kilka miesiecy strasznie przytylam i nie moge nawet wejsc w niektore swoje szorty, to znaczy no , wejde w nie ale mam tzw. muffin top. W Alexandiri czesto chodzilam na silownie, ale od jakiegos czasu stalam sie po prostu leniem. Od kilku dni jem regularnie, nie jem zadnych snackow pomiedzy posilkami , a jak juz to jest to smoothie , owoc albo cos innego zdrowego i musze przyznac, ze czuje sie o niebo lepiej. Nie czuje sie juz taka ociezala jak wtedy, kiedy potrafilam zjesc paczke czipsow ogladajac serial a do tego napic sie coli i zjesc czekolade. O niiieeeeee, mam nadzieje, ze te czasu juz nigdy nie wroca! Czas najwyzszy o siebie zdabac. I jak tylko otworze swoje konto i zaczne zarabiac to od razu zapisuje sie na fitness, ktory jest niedaleko mnie :)

Do uslyszenia,
M.

5 komentarzy:

  1. Musze cie rozczarowac sklepy w USA zatrudniaja na caly etat koordynatorow i managerow, reszta jest na pol etatu i nie ma wiecej niz do 30h, nie chca zatrudniac full time bo wtedy musza placic benefity a tego nikt nie chce robic w dzisiejszych czasach :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem wiem słyszałam o tym, ale na początek lepsze to niż nic!

    OdpowiedzUsuń
  3. GRATULUJE!!!!
    No dokladnie na poczatek dobra i praca na pol etatu. Byle byla praca. A do tego sie uczysz, wiec w sumie te pol etatu moze sie okazac bardzo sensowne.
    Od razu czuc w Twoim poscie optymizm:)
    I tak trzymaj
    Tekla

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję i powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń